Króliki, w dodatku (o zgrozo!) fioletowe, są wszędzie. Tu królik, tam królik. Czasami znajduję je w dość zaskakujących miejscach. A może to one są bardziej zdziwione moją obecnością?
Szkoda, że nie widać jaki był piękny fioletowy. I muszę przyznać, że byłam świadkiem widoku tragicznego- gdy to na wielkiej przyczepie wywołożone całe ich stado... Pozostaje nam czekać na kolejną Wielkanoc.
Szkoda, że nie widać jaki był piękny fioletowy.
OdpowiedzUsuńI muszę przyznać, że byłam świadkiem widoku tragicznego- gdy to na wielkiej przyczepie wywołożone całe ich stado... Pozostaje nam czekać na kolejną Wielkanoc.
Liliana.
nie pytaj więcej skąd wiem :P
OdpowiedzUsuń