niedziela, 18 kwietnia 2010

Jestem arhtysta



Spacerując wczoraj wzdłuż krystalicznie czystego zalewu maltańskiego, zupełnie przypadkowo, stałem się świadkiem przezabawnej sytuacji. Dwie dziewczyny, we wczesnym wieku produkcyjnym, dość ochoczo pozowały sobie wzajemnie do zdjęć. Sceneria standardowa - opalenizna w stylu "15 minut na Majorce", żywopłot, nieopodal śmietnik. Buch, błysk fleszy, poczułem się niemal jak na oskarowej gali. Nieco oszołomiony zdołałem usłyszeć jedynie końcówkę rozmowy - "Ale super fotka, nie wiem czy wrzucę na profilowe, ale na pewno wrzucę!".

No dobra, ja podczas spaceru też zrobiłem zdjęcie, słowem jedno. Jeszcze tylko 35 i Wam pokażę. Na osłodę dwa stare.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz