niedziela, 31 października 2010

Dwa kółka


Staram się nie zapaść w sen zimowy i łapać ostatnie chwile niezłej pogody. Wiele wskazuje, że w następny weekend będzie się działo - ale o tym w odpowiednim momencie, wróćmy do teraźniejszości. Brat molestował mnie o zdjęcie jego dwóch kółek od dłuższego czasu, w tym tygodniu przeprowadził, jak twierdzi, chyba ostatnią modernizację w tym roku - aczkolwiek tego nie byłbym taki pewien. Niemniej jednak był pretekst, była okazja i w końcu wspólnie się wybraliśmy, aby uwiecznić jego cacuszko. Na początek jedno statyczne, była jeszcze koncepcja na parę klatek w ruchu - nie do końca wyszło i nawet nie była to moja wina - o dziwo.

sobota, 23 października 2010

Trzepot skrzydeł


Tym razem nie sport, ale za to tylko jedno zdjęcie. Dzisiaj po południu wybrałem się na testy nowej puszki - słońce świeciło, ciepło - czemu nie. Efekty zdjęciowe na razie nie są oszałamiające, muszę się przyzwyczaić do nowej maszynki, ale widzę, że ma duże możliwości. Póki co najbardziej doceniam ergonomię - wszystko jest na wierzchu, chwyt pewny oraz szybkość - toż to karabin maszynowy. Kończę paplaninę, na koniec zdjęcie. Więcej smaczków i refleksji niebawem.

sobota, 16 października 2010

Allegro Grunwald zwycieża




Krótka fotorelacja ze spotkania Grunwaldu Allegro Poznań kontra Wójcik Meble Elbląg. Mecz mógł się podobać, prowadzony w szybkim tempie, sporo emocji - zwłaszcza w końcówce. Zacięta walka, dwie czerwone kartki - na nudę nie można było narzekać. Chętnie najmę się jako talizman, jak byłem ostatnio na Kolejorzu, to wygrali 5:0. Teraz Grunwald wygrał pierwszy mecz w sezonie. To działa, zdecydowanie.

sobota, 9 października 2010

Warta Poznań kontra Górnik






Tym razem wywiało mnie na stadion Kolejorza, a konkretniej na mecz poznańskiej Warty z Górnikiem Łęczna. Spotkanie bez rewelacji, żeby nie powiedzieć nudne. Z niemiłych niespodzianek - zmarzłem nieco, ale będę żył. Warunki na stadionie, zgodnie z oczekiwaniami, niesprzyjające dokumentacji fotograficznej. Starałem się wycisnąć ostatnie soki z aparatu, niestety brakowało też mm w obiektywie - jak łatwo się domyślić, niskoszumiące body i jasna trzyseta pozostają w sferze marzeń. Tymczasem kilka zdjęć.