środa, 30 maja 2012

Nowy dworzec w Poznaniu











Poznań, po wielu latach oczekiwań, w końcu doczekał się nowego dworca kolejowego. Nowy budynek przykuwa uwagę nowoczesnym wzornictwem, dużo szkła i wolnej przestrzeni - w niczym nie przypomina to katakumb znajdujących się na starym dworcu. W środku klimatyzacja, ruchome schody, windy i powoli rozkręcające biznes kawiarnie i inne jadłodajnie. Wygląda to naprawdę nieźle, z jednym zastrzeżeniem.  Waterloo to nie jest, choć budynek z zewnątrz wydaje się ogromny, to w chwili przekroczenia progu znacząco się kurczy - jest po prostu mały i na pewno nie zaspokoi potrzeb komunikacyjnych Poznania - dalej będzie trzeba korzystać ze starego gmachu. Całość nie jest jeszcze skończona, dalej trwają prace nad dalszą rozbudową.

piątek, 25 maja 2012

Kolejna widokówka

Kolejny widoczek z Zakopanego, jakoś mnie naszło na przekopywanie archiwum - zdjęcia z gór czekały niemal rok na swoją kolej, wcześniej jakoś nie miałem ochoty się za nie zabrać. Może Was czymś jeszcze zaskoczę, trochę zdjęć z Tatr przywiozłem. Zdjęcie zrobione w czasie zejścia z Kasprowego Wierchu, pamiętam, że zmęczony byłem całkiem nieźle - ale i tak chętnie bym tam wrócił, szkoda, że w te wakacje pewnie się nie uda.

niedziela, 20 maja 2012

Takie tam z Tam Madl
















Wczoraj miałem okazję robić zdjęcia na planie programu Top Model, pierwszy casting do nowej edycji show odbył się w poznańskiej szkole baletowej. Ku mojej rozpaczy zabrakło Dżoany, natomiast pojawiła się reszta jurorów, z Katarzyną Sokołowską na czele. Na planie sporo chaosu, sporo improwizacji, ale jeszcze więcej dubli - nie wierzcie telewizji. Szkoła baletowa, z pięknym dziedzińcem i czerwonym dywanem,  wydawać by się mogła idealnym miejscem do kręcenie odcinka - rzeczywistość okazała się jednak inna, ostre i brzydkie światło słoneczne nie ułatwiało zadania, a czerwony dywan działał jak czerwona blenda - koszmar. W kolejce do sławy przegląd polskiej kultury i elegancji, niektóre dziewczyny sprawiały wrażenie jakby co dopiero wyszły z dyskoteki w, nie przymierzając, Manieczkach. Zdarzały się też oczywiście nieco mniej ekstremalne przypadki, ale następczyń Rubik czy Frąckowiak, to tam chyba nie było - zresztą, ważniejsza była chyba traumatyczna i medialnie chwytliwa historia niż sam wygląd - cóż, telewizja rządzi się swoimi prawami. Ogółem ciekawe doświadczenie, warto było zobaczyć prace ekipy - co raz bardziej kusi mnie zajęcie się też video, ruchome obrazki też mają coś w sobie.

czwartek, 17 maja 2012

Pocztówka z Zakopanego

Nie ma to jak zdjęcie z szuflady. W natłoku różnych obowiązków, głównie związanych z sesją i temu podobnymi, postanowiłem obrobić zdjęcie z sierpnia zeszłego roku - długo do tego dojrzewałem, trzeba przyznać. Typowa widokówka, jednakże trochę nerwów mi napsuła - mój komputer też nie był specjalnie zachwycony mieleniem panoramy z wielu zdjęć. Odnośnie panoram, muszę się jeszcze wiele nauczyć, przede wszystkim, lepiej mieć za dużo materiału, niż za mało - nie trzeba potem szyć stemplem. Efekt oceńcie sami, na miniaturce zdjęcie sporo traci - ale z tym mam nadzieje poradzić sobie w tradycyjny sposób.

wtorek, 8 maja 2012

Poznanska pieczarka

Do zrobienia zdjęć stadionu w Poznaniu podchodziłem parę razy, najczęściej bezskutecznie. Wbrew ogólnemu przekonaniu, uważam po prostu, że Stadion Miejski jest zwyczajnie brzydki - w dodatku nieustannie w remoncie, wydaje się, iż nigdy nie zostanie skończony. Ostatnio jednak spróbowałem ponownie, z cichą nadzieją, że tym razem pójdzie mi lepiej.

sobota, 5 maja 2012

Nowy adres bloga


Postanowiłem zmienić adres bloga, poprzedni nie był zbytnio przemyślany, a na pewno niezbyt chwytliwy. Z braku lepszych pomysłów, postanowiłem, że od dzisiaj blog będzie firmować moje imię i nazwisko. W dalszej perspektywie mam plan zabrać się za odpicowanie bloga i wprowadzeniu paru nowości - mam kilka pomysłów. Na deser dwa, wcześniej nie publikowane, zdjęcia z budowy nowego dworca PKP w Poznaniu.

piątek, 4 maja 2012

Lech znów zwycięża









Lech Poznań po raz kolejny rozegrał przeciętny mecz i po raz kolejny zwyciężył. Warto zauważyć, iż pod wodzą trenera Rumaka, Lech nie wygrał meczu większą różnicą bramek niż jedna. Zwycięstwa są skromne, wyszarpane, ale są i to jest w końcowym rozrachunku najważniejsze. W meczu z Podbeskidziem Lechowi nie szło, piłkarze z Poznania dominowali na boisku, lecz nie potrafili swojej przewagi udokumentować strzeloną bramką. Na szczęście, swoją najlepszą akcją w tym sezonie popisał się Ślusarski, pięknie wyłożył się w polu karnym i wywalczył jedenastkę - którą na gola zamienił niezawodny Rudnev. Cały czas jest szansa na majstra, puchary są już pewne. Oby tak dalej.