poniedziałek, 29 października 2012

Lech Poznan przegrywa z Jagiellonia






Nie mam ostatnio szczęścia do meczów. Nie byłem na meczu z Piastem, to Lech strzela cztery bramki. Na początku sezonu, podczas meczu z Ruchem, poszedłem na połowę boiska za Ruchem i znowu, Lech strzela 3 bramki w pierwszej połowie. W meczu z HSV idę za Rudnevsem, mijają 3 minuty drugiej połowy i Rudnevs schodzi. Zwycięstwa Jagielloni też się nie spodziewałem i jak zwykle byłem po złej stronie boiska. Całe szczęście, że nie obstawiam wyników, bo byłbym na porządnym minusie - mam nadzieję, że na meczu z Legią wreszcie dopisze mi szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz