czwartek, 22 września 2011

Tusk w Poznaniu





Lekko nie było, ale od początku. Generalnie ciemnica, kupiłem parę dni wcześniej lampę błyskową - no ale nie zdążyłem odebrać jeszcze. Skutkiem czego działałem ze starą manualną lampą, beż żadnego pomiaru, wszystko na czuja. W międzyczasie brakło mi energii w bateriach, podziękowania dla Macieja za poratowaniem Eneloopami. Wyszło jako tako, i tak lepiej niż się spodziewałem. Szumnie zapowiadana manifestacja ciut skromna, spodziewałem się większych "fajerwerków". Oficjalka z kupcami nudna jak zwykle, nic ciekawego poza obietnicami i kiełbasą wyborczą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz