sobota, 17 września 2011

Lech kontra Jaga








Pierwsza seria zdjęć z Lecha po wakacyjnej przerwie. Tydzień temu też byłem, ale miałem problemy techniczno-organizacyjne i nie zrobiłem tego, co bym chciał. Wczoraj już było lepiej, w pierwszej połowie zrobiłem, co trzeba. Później zdecydowałem nie zmieniać strony i porobić Jagę - może Franek znowu pobije jakiś rekord. Po przerwie Lech strzelił 3 bramki, a Franek zszedł z boiska utykając - bywa. Dobry mecz w wykonaniu Lecha, jednakże Bułgarska bez dopingu to nie to samo, zdecydowanie nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz