
Po raz kolejny wspominam sobie beztroskie zeszłoroczne wakacje. Tym razem nie wspomnę jednak o Jacku, co by nie poczuł się zbytnio wyróżniony. Miejsce już Wam znane, wejście na tą górkę było dość sporym wyzwaniem, a jak się potem okazało, był to dopiero początek drogi. Na pewno tam wrócę, jak nie w tym roku, to w kolejnym.
ifą sie zajmij, a nie jakimis tam gorami i lasami xd
OdpowiedzUsuńifa ma się świetnie i beze mnie :D albo nawet i lepiej :D
OdpowiedzUsuń