







Pierwszy dzień turnieju Poznan Porsche Open dobiegł końca. Na nadmiar interesujących potyczek nie można było dzisiaj narzekać, wybrałem się w sumie bardziej treningowo. Zresztą bardzo słusznie, nie miałem wcześniej styczności z tenisem - okazało się, że fotografowanie tego sportu to wyzwanie większe niż przypuszczałem. Piłka jest zdecydowanie mniejsza i a gra prowadzona w szybszym tempie niż na, dla przykładu, meczu piłkarskim. Efekt łatwy do przewidzenia, wiele spóźnionych klatek - na szczęście z czasem było nieco lepiej. Poniżej parę zdjęć, jutro Kubot.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz