

Były zdjęcia, były komentarze - czas na wnioski. Zacznę od światła, bo to światło jest przecież najważniejsze w fotografii. Powoli zaczynam mieć dość białych parasolek, sieją światło wszędzie, bardzo trudno jest je kontrolować i skierować tam, gdzie się chce. Rozwiązanie jest proste - softbox. Problem polega na tym, iż parasolkę można kupić za 20zł, a wszystkie szpeje do softa wyjdą pewnie w okolicach 200. Materiał do przemyśleń, kiedyś pewnie się zaopatrzę. Druga sprawa, podczas pleneru pracowałem z Grzegorzem z dwoma lub trzema źródłami światła - super rzecz, więcej rzeczy do ogarnięcia, ale daje spore możliwości, niechętnie wróciłbym teraz do uboższych konfiguracji. Ponad to, plener i później mecz Warty, skłoniły mnie ostatecznie do wysłania Sigmy do kalibracji. Dzisiaj dzwoniłem do serwisu, poinformowano mnie, iż "kalibracja przebiegła pomyślnie"- zobaczymy, w czwartek bądź piątek mam nadzieje się przekonam.
jebać informacje o sprzęcie...
OdpowiedzUsuńcycków i igrzysk!
Bajron <3
Witam!
OdpowiedzUsuńZaszczycona zaproszeniem na Twojego bloga zasiadam oto przed komputerem i spieszę na konsultację z moim kompletnym brakiem rozeznania w świecie profesjonalnej fotografii oraz skrzywionym zmysłem estetycznym, które mówią mi, że mojej skromnej opinii bardzo się tu podoba i zamierza tu zaglądać na kolejne wystawy. Powstrzymam się przed recenzją dłuższą od ostatniego wpisu streszczając ją w jednym zdaniu: widać tu PASJĘ ;).
Pozdrawiam Towarzysza w Niedoli na BHP i Znajomą Twarz!;)