

Pewnie powoli jesteście już znudzeni, ale i tym razem bez niespodzianek - kolejny wpis i kolejne zdjęcie. Nuda, co? Sam nie wiem czemu, ale na wczorajszy spacer zachciało mi się taszczyć aparat z pełnym rynsztunkiem, oczywiście nie pomyślałem, że zaraz zajdzie słońce, a ja na wyposażeniu nie posiadam noktowizora. Efekt? Wysoka czułość, wysokie szumy - high hopes normalnie, nominacja do wildlife photographer of the year pewna. Na pocieszenie dwa gniotki, bo głupio tak nic nie wrzucić.
uhhh
OdpowiedzUsuńwidze tu aluzje do ostatnich wydarzen politycznych xd
OdpowiedzUsuń